Jak efektywnie dystrybuować pomoc humanitarną
Gdy mierzymy się z zapewnieniem wsparcia humanitarnego, które ma być odpowiedzią na pandemię, okazuje się, że jej zdrowotne skutki nie są tym, co budzi najwięcej obaw.
Czerwony Krzyż, największa organizacja humanitarna na świecie, od zawsze jest utożsamiany z niesieniem pomocy podczas najpoważniejszych kryzysów. Dzisiaj, gdy mierzy się z ogromnym wyzwaniem jakim jest pandemia, okazuje się, że jej zdrowotne skutki nie są tym, co budzi najwięcej obaw.
- Dla wielu krajów powodem do zaniepokojenia są wtórne skutki gospodarcze wyniszczającego kryzysu, z którym mamy obecnie do czynienia. Często słyszę od lokalnych partnerów, że boją się nie COVID-19, a utraty źródła przychodu – mówi David Peppiatt, dyrektor ds. wsparcia humanitarnego z wykorzystaniem środków finansowych w Brytyjskim Czerwonym Krzyżu. W odpowiedzi na to działające na całym świecie Stowarzyszenia Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca zmobilizowały największy od pokolenia program pomocowy obejmujący 120 krajów. W przeszłości takie programy obejmowały przede wszystkim dystrybucję dóbr materialnych, od środków higieny osobistej po worki ryżu. Obecnie jednak coraz częściej zaczyna się wykorzystywać różne formy pomocy finansowej, co pozwala zapewnić beneficjentom dostęp do takich dóbr i usług, których obecnie naprawdę potrzebują.
Peppiatt przytacza rozmowę z syryjską uchodźczynią, którą zapytał o to, czy w otrzymanej od niego paczce żywnościowej były niezbędne dla niej produkty: - owiedziała, że jak tylko dostaje paczkę, daje ją swojemu synowi, który idzie na targ i sprzedaje jej zawartość – ma wtedy gotówkę, żeby kupić wszystko, czego naprawdę potrzebuje.
Pomoc finansowa pozwala beneficjentom wydać pieniądze na pożądane artykuły. Gotówka może być także wykorzystywana do wsparcia okolicznych firm i pomagać gospodarce przetrwać trudny czas, nie wprowadzając przy tym zawirowań na lokalnych rynkach powodowanych niekiedy przez napływ paczek pomocowych. „Niesamowite jest to, jak rynki potrafią odżyć – nawet w środku kryzysu – jeśli tylko otrzymają zastrzyk gotówki” – podsumowuje Peppiatt.
Jeżeli zainteresował cię ten artykuł jego pełną wersję przeczytasz na stronie Visa Navigate
Wybór i godność
W poszczególnych regionach wykorzystuje się różne metody dystrybucji. Przykładowo partnerstwo z lokalnym bankiem pozwoliło tureckiemu Czerwonemu Półksiężycowi wyposażyć 1,6 miliona syryjskich uchodźców w karty do bankomatów.
- Mogą w ten sposób otrzymywać miesięczne transfery środków, które pomagają im zapłacić czynsz, zyskać dostęp do podstawowych usług, edukacji, opieki zdrowotnej czy wody. Dzięki temu otrzymują wybór i odzyskują godność w środku przedłużającego się kryzysu uchodźczego – podkreśla Peppiatt.
Z inną sytuacją organizacje pomocowe mierzą się w Kenii, gdzie konta bankowe ma niewiele osób, ale za to powszechna jest bankowość mobilna. Wobec tego gotówka jest przesyłana na telefony beneficjentów używających M-Pesa. To lokalna usługa przelewu środków wykorzystująca telefony komórkowe. -Jesteśmy w stanie przelać środki bezpośrednio do portfeli mobilnych beneficjentów, dzięki czemu mogą lokalnie radzić sobie z kryzysem – mówi Peppiatt.
Jednak rynki znajdują się na różnym etapie rozwoju i w niektórych przypadkach – na przykład w północnej części Nigerii, gdzie infrastruktura bankowa zniszczona została w czasie konfliktu z Boko Haram – preferowaną metodą jest gotówka w kopertach.
Identyfikowanie potrzebujących
Brytyjski Czerwony Krzyż już od jakiegoś czasu rozprowadza karty przedpłacone wyprodukowane przez firmę Bankable specjalizującą się w oferowaniu bankowości jako usługi (BaaS, Banking-as-a-Service). W razie potrzeby można przelać środki na kartę, pozostawiając beneficjentowi możliwość decydowania o ich wykorzystaniu. W czasie pandemii takie karty pozwoliły organizacjom pomocowym szybko działać na ogromną skalę.
- Stworzyliśmy zespół, który rozpatrywał zgłoszenia do funduszu pomocowego i wysyłał karty z centrum operacyjnego. Jesteśmy w stanie bardzo szybko zwiększyć zakres działań. Od chwili powołania zespołu do osiągnięcia gotowości do wysyłania pierwszych kart minęło zaledwie kilka dni – wyjaśnia Jon Pewtner, odpowiedzialny za prowadzenie działań humanitarnych z wykorzystaniem środków finansowych w Brytyjskim Czerwonym Krzyżu.
Brytyjski Czerwony Krzyż współpracuje z lokalnymi i krajowymi organizacjami charytatywnymi oraz z władzami samorządowymi przy identyfikowaniu najbardziej potrzebujących. Są nimi ludzie, którzy znajdowali się w trudnej sytuacji finansowej jeszcze przed nastaniem pandemii i teraz mogą popaść w tarapaty finansowe, z których nie będą w stanie wyjść.
Peszło 50 krajów otrzymujących pomoc od Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca wykorzystuje cyfrowe płatności przy wdrażaniu pakietów pomocowych łagodzących skutki pandemii. Brytyjski Czerwony Krzyż przewiduje, że w nadchodzących latach udział pieniężnej pomocy humanitarnej wzrośnie z 16 do 40 procent.
- Postrzegamy pomoc finansową jako ważne narzędzie w naszej działalności humanitarnej. To rozwiązanie daje wybór i przywraca godność, a także pozwala ludziom od razu wychodzić z kryzysu – dodaje Pewtner.
Visa jest partnerem finansującym w programie pomocy finansowej realizowanym przez Czerwony Krzyż.
Wszystkie nazwy, loga i znaki hanlodwe należą do ich właścicieli. W tym tekście zostały wykorzystane wyłącznie w celu ich zindetyfikowania. Nie musi to oznaczać, że są one powiazane z Visa.